niedziela, 28 lutego 2016

molo Międzyzdroje - od wspomnień do rzeczywistości

Byliście w Międzyzdrojach? A byliście na molo? A może pamiętacie stare molo?
Ja pamiętam stare molo ;)
Deski, duże szpary pomiędzy Nimi i widoczne pod Nimi fale - to był dopiero stres :) I nie był to bynajmniej stres chodzenia czy zwiedzania, ale stres przed nieumiejętnością pływania. Teraz byłabym już mądrzejsza. Jakby jakaś deska pękła, a ja miałabym wizje, że spadam do morza, to od razu zrobiłabym w głowie całą kalkulacje tego jak się uratować. Ale wtedy, jako dziecko, moje zmysły nie były jeszcze nauczone szukania planów awaryjnych.
Teraz kiedy molo jest znacznie dłuższe niż kiedyś, w pełni zabudowane nawierzchnią, a na końcu jeszcze zakręca, dzięki czemu możemy zobaczyć odległość od plaży, to przyciąga jeszcze więcej osób niż dawniej, o każdej porze roku.
Można tu także usiąść na ławce, poopalać się albo popłynąć w krótki rejs po Bałtyku.
Ale mi molo kojarzy się również z wyścigiem, kiedy byliśmy ze znajomymi (dość dużą grupą - przynajmniej 30 osób), na kilkudniowym wyjeździe w Międzyzdrojach. Czym charakteryzował się ten wyścig? Wieczorem, a w sumie to już w nocy :), zrobiliśmy wyścigi biegowe po oświetlonym molo. Dotarłam na sam koniec jako trzecia, ale odległość od plaży do końca mola - sprintem - to jednak spory wysiłek.
Za to wyścig niezapomniany i gdybym mogła powtórzyłabym go znowu :) ścieżka do biegania na molo - to byłoby coś :)


środa, 24 lutego 2016

Skarbimierzyce - wspaniały folwark, którego już brak

Nie mogę odpuścić sobie wspomnienia o Skarbimierzycach, w których istniał folwark zwierzęcy.
Był naprawdę wyjątkowy, ale mała reklama w okolicach i mała reklama w Polsce spowodowały, że folwark zamknięto.
Nic nie dała także bliska odległość od granicy z Niemcami. Świetne, wyjątkowe miejsce nie dało rady się utrzymać.
Uwielbiałam tam jeździć. Wyjątkowa atmosfera i zwierzaki, kawiarenka, w której można było posiedzieć na zewnątrz i dzięki aranżacji poczuć się jak w ciepłych krajach, w tle grała cudowna muzyka, słońce grzało w twarz, do wyboru były pyszne ciastka własnych wypieków, smaczne kawy i herbaty, i sporo atrakcji - m.in. możliwość jazdy konnej, plac zabaw dla dzieci i dorosłych, część folwarku przerobiona na hotel.
Wszystkie te pomysły to był strzał w 10! Ale niestety reklama zawiodła. Z większością osób, z którą rozmawiałam, informacja o folwarku była dla nich obca i byli zdziwieni że takie miejsce w ogóle istnieje.

niedziela, 21 lutego 2016

autostrada A3 - co robić na długiej trasie?

Niektórzy z Was trasą A3 pewnie jeżdżą regularnie. Inni, którzy jeszcze nie mieli okazji, będą naprawdę zdziwieni jaka prosta to droga i jak przyjemnie się nią jedzie. Może niekiedy jest pewien stres co do paliwa, które na tak długim odcinku może się skończyć w najmniej oczekiwanym momencie, ale czas który się poświęca jadąc autostradą A3 warto dobrze wykorzystać.
Jest kilka rozwiązań jak to zrobić.
Można w tym czasie uczyć się języka obcego, można śpiewać, można "pisać" książkę, bloga (tak tak, za kółkiem to całkiem zwyczajna rzecz) - nagrywając się na dyktafon. Można się wyciszyć i pobyć tylko ze sobą, można wykonać wszystkie zaległe telefony (oczywiście mając słuchawkę na uchu - bardzo przydatna i wygodna rzecz), można zjeść - jak się nie ma czasu na przystanek, można posłuchać audiobooków i  ten sposób "przeczytać" ważne dla Nas książki.
W samochodzie można robić naprawdę mnóstwo rzeczy. Dlatego kocham jeździć. Samochód to wolność, bez względu jaki on jest i gdzie się jedzie. Samochód to wolność, którą się czuję, szczególnie jak się jest młodym kierowcom i zaczyna się samodzielnie prowadzić.
Kto nie jest przekonany do bycia kierowcą to mogę powiedzieć tylko jedno - samochód przybliża Nam świat! Możemy nim dotrzeć w każdy zakamarek.


środa, 17 lutego 2016

dróżki, drogi, krajobrazy

Starlet jeździ po różnych drogach. Proste, kręte, asfaltowe i ziemne. A jak już dojedzie do celu, to czasami trzeba dojść na pieszo. I tak można znaleźć wyjątkowe drogi. Indywidualne dla danego miejsca. Drogi, których się nie zapomina, bo są zupełnie inne. Mają w sobie coś wyjątkowego i zapamiętuje się na nich te chwile, wspomnienia, przemyślenia, które akurat w danej chwili życia Nam towarzyszą.
Mogłabym przemierzyć takich dróg wiele - wzdłuż pięknych widoków.
A Wy? :)


sobota, 13 lutego 2016

Przylep - historia napisana przez życie

Przylep - niewielka miejscowość w okolicach Szczecina.
Dlaczego dzisiaj o Przylepie, mimo że praktycznie niczego specjalnego w Nim nie ma? Po pierwsze - bo jutro walentynki, a po drugie...


...Bo jest to miejsce dla mnie trochę magiczne, pozwalające przystanąć, popatrzeć się na oddalone miasto, łąki, na których można popuszczać latawce, ale także miejsce, które będzie mi się kojarzyć z czymś wyjątkowym, z kimś dla mnie ważnym, kto był w moim życiu przez chwilę, a kto był mi przez ten czas bliższy niż sto osób razem wziętych.

Oglądaliście kiedyś film "Dom nad jeziorem - The lake house" (2006 rok) z Sandrą Bullock i Keanu Reeves? Jeżeli nie to koniecznie zobaczcie.
Własnie w Przylepie wydarzyło się w moim życiu coś podobnego.

środa, 10 lutego 2016

Grodzisko Lubin - może kawka i ciasto na klifie?

Grodzisko - w takim miejscu mogłabym mieszkać. Na wysokości, z widokiem na morze i cały nieboskłon, blisko aglomeracji.
Ale Grodzisko to miejsce prywatne, więc jeżeli chciałabym, aby marzenia się spełniły, to mogłabym wziąć tu ślub - na łonie natury i z takimi widokami, który następnie przekształciłby się w wesele, a raczej spotkanie dla najbliższych. Można wtedy by było biegać na boso po trawie, oglądać zachód słońca, spędzić noc pod rozgwieżdżonym niebem, a wokół świecącymi lampionami, a następnie być świadkiem wschodu słońca, a z Nim początku nowego, innego życia.
Ale marzenia marzeniami - nie wszystkie mogą się spełnić, ale Grodzisko umożliwia spełnienie marzeń chociażby na kilka chwil.
To tutaj można napić się kawy w kawiarence na klifie, z wyjątkowymi widokami wokół. Można poleżeć na trawie i popatrzeć w chmury, można w coś pograć, albo po prostu pozwiedzać i porobić świetne zdjęcia w takim punkcie widokowym.
Grodzisko jest tak blisko Międzyzdroji a tak mało osób o Nim wie. Sama o Grodzisku nic bym nie wiedziała, gdyby nie informacja od znajomej osoby, która mieszka tam niedaleko. Takie perełki nie są mocno znane bo nie muszą być krzykliwe, aby być wyjątkowe. Nie są dostępne dla wszystkich. To dobrze, bo dzięki temu ich urok szybko nie przeminie, a miejsce będzie zadbane i pozwoli przyjeżdżać tam stale.
Nie wszyscy bowiem doceniają to co mają, wiec gdyby teren był całkowicie dostępny to nie wiadomo jak by wyglądał i czy byłby równie zadbany. A tak, jest przepięknym, nietypowym miejscem i nie trzeba wyjeżdżać do innych krajów by mieć namiastkę widoków jak za granicą.

Byliście w Lubiniu? Byliście w Grodzisku?

Jeżeli nie, to w tym roku koniecznie tam pojedźcie!
Ja to miejsce ubóstwiam i kocham.


sobota, 6 lutego 2016

nad Miedwiem miło jest

Kobylanka i jezioro Miedwie. Potocznie szczecinianie i stargardzianie mówią - pojedźmy nad Miedwie.
Ja mówię dokładnie tak samo, bo do Kobylanki jedzie się przede wszystkim w celach wypoczynkowych, nad jezioro.


Pewien czas temu, cały brzeg jeziora zagospodarowano w bardzo pomysłowy, a zarazem funkcjonalny sposób. Dzięki temu można wypocząć nad wodą nie tylko jadąc tam z rodziną czy znajomymi, ale także wypoczywając osobiście.
Molo i plaża przyciągają większą rzesze ludzi, natomiast punkty widokowe (tarasy pojawiające się przy promenadzie), dużo ławek oraz przestrzeni trawnikowych, umożliwiają wypoczynek przy samym brzegu wody, naprawdę dając relaks osobom o różnych upodobaniach, w różnym wieku i z różnym nastrojem - bo to jest również istotne :)

środa, 3 lutego 2016

Niechorze z latarni - widoki aż nie chce się schodzić

Ucieczka nad morze przed samą majówka daje wiele satysfakcji.
A dlaczego?
Bo nie ma wtedy tłumów ludzi, można wszystko zwiedzić, dokładnie zobaczyć. Można poznać miejscowości z każdej ze stron.
Wiadomo, że przed sezonem (szczególnie w nadmorskich kurortach) dużo atrakcji jest jeszcze pozamykanych, a większość dopiero szykuje się na ich otwarcie, ale mimo tego warto skupić się wówczas nie na samych atrakcjach, jak na zobaczeniu miejsca jako całości. 
Zawsze warto znaleźć najwyższy punkt w miejscowości, aby zobaczyć teren z góry i dostrzec miejsca, w które warto wybrać się w pierwszej kolejności.

W Niechorzu takim ciekawym miejscem jest Latarnia, a widoki z niej niesamowite.
Sami zobaczcie jakie cuda mnie tam spotkały. Czułam się prawie jakbym latała, bo pogoda była wyśmienita jak na przełom kwietnia i maja. Jest to dowód, że warto wykorzystać ten czas na wypoczynek i urlop, bo naprawdę z tego skorzystacie.


wtorek, 2 lutego 2016

Starlet - Gwiazdka po Polsce już na youtube

Mała namiastka tego co Was będzie czekać z gwiazdką po Polsce :)

Nie będą to tylko treści i zdjęcia, ale także filmiki z podróży :) Blog i kanał będą się rozwijać, więc jeżeli chcielibyście abym poznała jakąś nieodgadnioną trasę to piszcie. Na pewno coś wspólnie wymyślimy :D


Zasubskrybuj kanał na YOUTUBE i bądź na bieżąco :)