sobota, 30 stycznia 2016

droga to też podziwianie - Woliński Park Narodowy z trasy

Jadąc samochodem zwracacie uwagę na otoczenie, czy jesteście tak zabiegani, że mówicie - nie mam czasu? nie teraz?
Czas jest! To Wy ustalacie swój czas, i mimo że wszyscy wokół go od Nas oczekują to nikt Nam życia nie zwróci.
Ja dostrzegam w podróży drobiazgi. I też Wam tego życzę. Dostrzegajcie piękno tego świata, nawet nie wychodząc z samochodu.

Przykładem takiej niby nie interesującej, a ciągle zmieniającej się przestrzeni są lasy liściaste.
Obrzeża Wolińskiego Parku Narodowego, kręte drogi, pozostawione przewrócone konary, naprawdę zwracają uwagę w samochodowej trasie.
A, że za kierownicą trzeba zachować bezpieczeństwo,  to na tej drodze 102 (trasa Międzyzdroje - Wisełka) również wypadałoby jechać wolniej, przede wszystkim ze względu na zwierzaki, które mogą wyskoczyć na jezdnie, ale przede wszystkim aby móc się tym widokiem nacieszyć.

Zobaczcie sami jaki jest urok Polskich dróg leśnych :)


środa, 27 stycznia 2016

znaki można dostrzec wszędzie

Chyba każdy lubi pozytywne zaskoczenia, a ja je wręcz kocham, bo życie potrafi zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie.



Wszędzie gdzie chodzę dostrzegam znaki, które podsyła mi los. A to siedzę na plaży, przerzucam piasek z ręki do ręki i nagle wyszukuje 3 monety, a to idę dalej a tu piórko wystaje, gdzie poza nim nie ma nic innego, a to coś mi sugeruje spojrzeć na wydmy a tu… aż oczom nie wierze – rzeźby – twarze na piasku. To dopiero odkrycie. Zaskoczenie jakich mało. Nie codziennie widzi się takie dzieła. Dzieła, które są chwilowe, bo przecież natura je prędzej czy później zniszczy – poprzez fale czy silne podmuchy wiatru. Moje zdumienie było ogromne i do tej pory nie mogę wyjść z zachwytu tak nietypowego odkrycia. Znaki można dostrzec wszędzie, tylko trzeba się rozglądać. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę jeszcze podobne cudo jak to na plaży, a znaki będą mi towarzyszyć stale, aby życie było odpowiedzią a nie tylko pytaniem.

sobota, 23 stycznia 2016

Latawce – kocham, ubóstwiam, puszczam

Latawce komorowe – coś co uwielbiam. 

Sama mam taki i puszczam go przy każdej możliwej okazji. Mimo, że niektórzy z moich znajomych śmieją się z tego i kpią, to nie jest wcale to taki prosty wyczyn, i jak ktoś się z tego śmieje, to od razu widać, że nie miał nigdy z latawcami do czynienia.


Nauczenie się operowania latawcem, czy to komorowym czy zwykłym, to taka namiastka okiełznania zwykłego spadochronu – dużo linek, odpowiednie ustawienie do wiatru, konieczna siła w rękach, aby go utrzymać, a co dopiero wypuścić go na duże wysokości.

środa, 20 stycznia 2016

Kto powiedział, że Polskie plaże są przeludnione?

Polskie plaże - oblegane w lecie, a zupełnie 'dzikie', prawie dziewicze - kilka dni przed majówką. 

Dużo osób narzeka na ogrom ludzi na plażach w sezonie letnim. W telewizji cały czas mówią o stawianych parawanach i 'rezerwacji' plażowych przestrzeni. Czy nie lepiej jednak skorzystać z urlopu w innym okresie roku i cieszyć się pustymi plażami, kiedy na zewnątrz jest również ciepło i nawet można się opalać?


Na zdjęciach przykład nadbałtyckich plaż, kilka dni przed majówką, a dokładnie dzień przed majówką, bo wyjeżdżałam stamtąd, kiedy wszyscy się na majówkę szykowali.
Wypoczynek o tej porze roku jest niezapomniany, naprawdę relaksuje i można się poczuć jak na bezludnej wyspie.